środa, 22 stycznia 2014

Wspomnienie Świąt - wiklina papierowa

Moje mieszkanko tonie w papierowych koszykach, są ładne, praktyczne i proste w wykonaniu, no i najważniejsze - nie trzeba szukać wikliny ☺( choć u mnie rośnie w przydomowym stawie).

Na Święta Bożego Narodzenia takie właśnie drobiazgi powędrowały do moich najbliższych. Koszyczki wypełnione maso-solnymi ozdobami i świecznikami.



Choineczki są malutkie mają nie więcej niż 10 cm wysokości, gwiazdka oczywiście z masy solnej. 

Kursów na choinkę w sieci jest mnóstwo ja korzystałam z TEGO

Może i Wy spróbujecie swoich sił? To wcale nie jest takie trudne na jakie wygląda. 

Pozdrawiam ciepło ! ! ! 

niedziela, 19 stycznia 2014

Schemat Wielkanocnej kokoszki - przeprosiny (aktualizacja wpisu)

Wielkanocna kokoszka wywołała małe zamieszanie. 
Nie przypuszczałam, że tak się to wszystko potoczy. 

Dlatego publicznie tutaj na swoim blogu PRZEPRASZAM Splocika z bloga Splecione nitki i słowa za umieszczenie schematu do kurki, który opracowałam na przykładzie jej instrukcji. 

Po e-mailowej rozmowie ustaliłyśmy, że jeśli ktoś skopiował schematy, gdy były jeszcze w tym wpisie, to nie ma zgody na umieszczenie ich na swojej stronie, ponieważ naruszy to ustawę o prawach autorskich, co prędzej czy później może mieć przykre następstwa, bo projekt kokoszki został wykonany przez Splocika kilka lat temu (luty 2009r.) w formie instrukcji opisowo - fotograficznej i umieszczony w jej blogu.
Prawo autorskie dotyczy każdej formy publikowanej w blogu.

 

Popełniłam błąd i dostałam nauczkę za co dziękuję, bo to uchroni mnie przed ponowną tego typu wpadką. 
Moim zamiarem nie było okradanie i przypisywanie sobie cudzej pracy, po prostu chciałam pomóc bo przypuszczam, że sporo osób woli pracować ze schematem.

Mam nadzieję, że Splocik mimo wszystko mi wybaczy a nasze relacje będą pozytywne.

Jeszcze raz przepraszam nie tylko Splocika ale i wszystkich blogerów, których mój wcześniejszy post uraził i zniesmaczył. 

Edycja wpisu: 12 luty 2014 :)

Co ta kurka ma w sobie, że tyle zamieszania wokół niej?

Po rozmowie ze Splocikiem i za jej zgodą umieszczam schematy do kokoszki.
Schematy te są formą graficzną do opisu i zdjęć Splocika. Wykonałam je wzorując się dokładnie na jej instrukcji.

Nie wyrażam zgody na kopiowanie, powielanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tych schematów, w tym w postaci spakowanych plików!







W razie problemów z wykonaniem kokoszki na podstawie schematów serdecznie Was zachęcam do skorzystania z
 instrukcji fotograficzno-opisowej u Splocika
 gdzie czarno na białym macie wszystko pięknie opisane i pokazane na zdjęciach. 

Wcześniej ustaliłyśmy wspólnie ze Splocikiem, że schematy wykonane przeze mnie zostaną umieszczone na jej blogu. Miały one pomóc tym wszystkim, dla których schemat jest bardziej czytelny i stworzyć w jednym miejscu instrukcje 3w1 (opis, zdjęcia i schematy).
  
Dlatego mam nadzieję, Splociku że ponownie umieścisz te schematy na stronie swojego bloga.




piątek, 17 stycznia 2014

Niby styczeń a forsycja kwitnie jak oszolała.

Ja wiem, że do Wielkanocy jeszcze sporo czasu. Niestety, nie wiem jak jest u Was, ale ja nigdy nie mogę wyrobić się z dekoracjami na czas. 
W zeszłym roku pierwszą swoją szydełkową kurkę robiłam na kilka dni przed świętami, a później już mi nie starczyło czasu aby cokolwiek innego jeszcze "dorobić".

Dlatego w tym roku już teraz zaczęłam swoje Wielkanocne robótki, a ponieważ wcześniej niż zazwyczaj ogrodowa forsycja zaczęła kwitnąć więc to co zrobiłam uwieczniłam na fotografii. 

Zeszłoroczna kurka:

 Resztki kordonka jakie mi pozostały sprawiły, że kurka jest w niespotykanych barwach. Idealnie wpasowała się w grono kolorowych pisanek.

Tegoroczne dzieła:



Ciężka to była dłubanina bo pierwszą kurkę rozpoczynałam kilka razy. 
Na początek miałam problem ze schematem, później pomyliłam się w liczeniu słupków a na sam koniec ucinając nitkę przecięłam sobie część dolnych słupków (taka gapa ze mnie). 

Schemat do kurki znajdziecie w Robótkowych Szaleństwach .  
Jest tam też wiele innych ciekawych rzeczy, więc zachęcam do odwiedzin.


Przy robieniu tych kokoszek trzeba się trochę skupić (z czym mam największy problem, bo szydełkuję oglądając sobie filmy). 
Na całe szczęście jakoś się udało. 
Pierwsza to kordonek, jak widać żółty i zielony, natomiast druga to włóczka. Niestety brakło mi niebieskiej i nie wykończyłam ogonka tak jak być powinno, no i nie są jeszcze usztywnione.

 Splocik z bloga Splecione nitki i słowa na swej stronie ma całą instrukcję wraz ze zdjęciami.
Splociku dziękuję za kokoszkowy opisik.






Żeby jajkom w styczniu zimno nie było za bardzo to ubrałam je w szydełkowe ubranka ☺

Kolory to fiolet, zieleń, żółć i mieszaniec fioletu z żółcią. Na zdjęciach są pokazane wszystkie kolory i wszystkie wzory. Wszystkich koszulek na razie mam dwanaście, ale że do świąt jeszcze daleko to nie wykluczone, że powstanie ich jeszcze kilka w innych kolorach.

Opisy i schematy podpatrzyłam na blogu Radość szydełkowania

Mam nadzieję, że Was nie zamęczyłam tym postem za bardzo. 
Idę pstryknąć kilka zdjęć forsycji i wracam do robótek, które z niecierpliwością na mnie czekają.

Miłego dnia i weekendu. Pozdrawiam ☺

wtorek, 14 stycznia 2014

Nigdy nie mów nigdy...

W zeszłym tygodniu zakończyłam kolekcję bransoletek One Direction. Miałam w planach jeszcze wykonanie jednej z napisem nazwy zespołu, ale prawdę powiedziawszy już mi się nie chciało w tym supłać.

Może jeszcze kiedyś powrócę do tego zajęcia ale póki co mówię NIGDY więcej bransoletek z napisami ☺

Strasznie opornie mi to szło, te supełki, te niteczki które ciągle się plątały, ale za to efekt jak dla mnie jest zadowalający. No dobra mogę powiedzieć, że jestem z siebie BARDZO dumna a moja skromność mnie przeraża. 

No ale dość gadania a raczej pisania, czas na prezentację:

Niall i Zyan wykonani w tempie ekspresowym. Więcej czasu zajęło mi wymyślanie i rozrysowywanie znaczka niż samo supłanie supełków.

A to już wszystkie kordonkowe bransoletki. Próbowałam robić jedną z muliny ale niestety nie przypadła mi do gustu jej szerokość. Stąd wybór kordonka.

Bransoletki są wykonywane na 13 nitkach, po dwie nitki (na górze i dole) tła, 8 nitek na napisy i znaczki oraz jedna nitka prowadząca.

Mam nadzieję, że fanka zespołu do której trafią te cuda będzie zadowolona. 

Kolory wybierała ona, ja jedynie decydowałam czy będzie to kolor tła czy napisu. O znaczkach nie było mowy ale bez nich nie było by tak ciekawie. 

A Wam jak się podobają? 

Miłego dnia i dużo uśmiechu Wam życzę bo śmiech to zdrowie ☺

Aktualizacja:
W jednej bransoletce jest błąd. Na całe szczęście już poprawiony :)

czwartek, 2 stycznia 2014

Zeszłoroczna bransoletka

Dzisiaj, już w nowym roku przedstawiam wydzierganą rok wcześniej ☺ bransoletkę.
Miałam nadzieję, że uda mi się wydziergać komplet, ale niestety za dużo było zajęć innych aby skupić się tylko na bransoletkach.

Druga z pięciu, oto ona:



Białe tło i bordowy napis. Co prawda miał być czerwony no ale cóż, z baraku laku dobre i bordo.

A to obydwie:




Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu ciekawych tworów i wytworów w tym nowym 2014 roku.

LinkWithin