Moje pierwsze choinki, które fantastycznie spisują się jako "wieszaczek" na kolczyki i różne biżuteryjne pierdółki, oraz wianuszki na wszelkie okazje i do wykorzystania na przeróżne sposoby.
Udanego weekendu!!
P.S. Kurki dotarły do nowych właścicieli i bardzo się spodobały. Uff kamień z serca :)
Twoje wyroby wiklinowe wcale nie wyglądają na pierwsze wyroby. Ślicznie wyszły i choinki i wianuszki.
OdpowiedzUsuńZerknij do skrzynki.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję Ci kochana za tyle ciepłych słów. Z wikliny robiłam do tej pory jedynie koszyki. Na całe szczęście na zdjęciu nie widać ile tam jest błędów, zwłaszcza w jednej choince :) a ile rurek zmarnowanych ohohoho :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.